Rzecz działa się parę miesięcy temu, więc mogą wystąpić drobne przekłamania.
Jak niektórzy wiedzą moja siostra chwilowo nie mieszka w moim domu – wyemigrowała do Anglii tłuc kieliszki w jakimś hotelu. Dzięki temu mogłem rozbić obóz w jej (większym o jakiś hektar od mojego) pokoju. Z tamtegoż pokoju wiedzie prosta droga do pokoju rodzicowego, gdzie stoi rodzicowy komputer. (firefox podkreślił “tamtegoż” – mimo wszystko ja wieżę że takie słowo istnieje – jest to odzaimkowy wskazywacz na rzeczowniki)
Po cóż mi rodzicowy komputer? Ci którzy znają mój komputer wiedzą że nie zawsze mnie on słucha. I na przykład nie lubi jutiuba, więc kiedy tylko dostanę od kogoś link z filmem, lecę go obejrzeć na komputerze, w którym działają zawiasy. I właśnie takiej sytuacji będzie dotyczyła opisywana poniżej sytuacja. Zapnijcie pasy, zaczynamy:
jak to bywa rozmawialiśmy o czymś z goto na gg. Przypomniało mi się, że chciałem komuś pokazać jedyny słuszny film o skrzypaczce (klik), ale nie pamiętałem jak się nazywał. Ponieważ goto ogląda ten film codziennie spytałem go o link. Wysłał mi go po czym ja wysłałem go temu komuś – sprawa załatwiona.
Po 10 min pomyślałem że obejżałbym go sobie. No to poleciałem do komputera rodziców aby tam go obejżeć. Włączyłem gg, otworzyłem okienko rozmowy z goto i napisałem:
- Wyślij mi jeszcze raz ten adres filmu.
W tym momencie usłyszałem z pokoju znajome “ioooioioioio” – dźwięk nowej wiadomości na gg. No to biegiem sprawdzić o co cho… Okazało się że napisał do mnie jakiś nieznajomy. Otwarłem okienko, preczytałem wiadomość – jakiś gość tak ni z gruchy bez napisania kim jest pyta się mnię o jakiś film żebym mu wysłał. Idiota, ale co tam, moge pomóc. Ledwo spytałem o jaki film mu chodzi, a usłyszałem że odpisał mi goto. No to znowu biegiem do pokoju rodziców.
I faktycznie – goto mi odpisał. Nie wiem tylko czemu nie pamięta o jaki film chodzi! No nie ważne, odpisałem:
- Wyślij mi jeszcze raz ten adres filmu.
- jakiego filmu?
- No tego co wcześniej idioto!
W tym momencie znowu dał się słyszeć złowieszczy sygnał z mojego komputera. Pobiegłem się dowiedzieć o co temu kolesiowi chodziło. A ten nie dość że twierdzi że mu wcześniej wysłałem ten film, to jeszcze nazywa mnie idiotą! Odpisałem mu że sam jest idiotą i poleciałem do pokoju rodziców, bo goto coś odpisał. Kiedy zobaczyłem to co poniżej, zrozumiałem, że ostatnie dwie linijki idealnie pasują tak do nadawcy jak i do odbiorcy…
- Wyślij mi jeszcze raz ten adres filmu.
- jakiego filmu?
- No tego co wcześniej idioto!
- Sam jesteś idiotą!
Jak to możliwe? stara wersja gg (taka jest na komputerze rodziców) potrafi się zalogować do sieci gg, nie wylogowując wcześniej zalogowanej na ten numer osoby. Do tego na komputerze rodziców mam mało kontaktów. Dostępne były 2 osoby. GOTO i JA – i się pomyliłem…
Dlaczego to opisałem dzisiaj? Bo mama kiedy zobaczyła ze biegam dziś od kompa do kompa spytała czy znowu gadam sam ze sobą.
Jaki morał? Uważajcie z kim gadacie
Pozdrawiam,
Much
This entry was posted
on Wednesday, September 10th, 2008 at 10:33 pm and is filed under Ogólna.
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed.
You can leave a response, or trackback from your own site.
|
goto mówi:
Po pierwszym zdaniu, w którym wspomniałeś o siostrze byłem przekonany, że dowiemy się jak to było na prawdę z tym egzaminem na prawko
|
|
Much mówi:
tego nikt nie wie
|
|
es mówi:
gupiiiiii
|
|
es mówi:
kołtun naprawde ogladasz to codziennie ?!
|
|
goto mówi:
taaa
|
|
tomson mówi:
nie wierzę Maciek, że aż tak z Tobą źle!
|
|
es mówi:
Maciek ?
|
|
Much mówi:
Też się musiałem zastanowić, ale tak. To jest moje imię
|
|
goto mówi:
Ty…. a jakie masz drugie imię?
|
|
Much mówi:
Łukaszek
|
|
goto mówi:
Od dziś mówię do ciebie “Macieju Łukaszu”
|
|
es mówi:
łukaszek śmierdziaszek
|
|
Much mówi:
może jeszcze Proszę pana? albo panie doktorze?
|
|
goto mówi:
Albo: “E, Macieju Łukaszu!”
|
|
Much mówi:
lepiej po staremu… “E…!”
|
|
goto mówi:
Zatem niech tak będzie drogi o Macieju… Łukaszu….
|
|
Much mówi:
“Macieju Łukaszu” od święta…
|
|
goto mówi:
Wczoraj dzień programisty był
|
|
goto mówi:
A jutro na Warmii i Mazurach (czyli u mnie) święto buraka i ziemniaka jest
|
|
Much mówi:
ooo święto buraka! muszę paru znajomym złożyć życzenia
|
|
goto mówi:
komu, komu?
|
|
Much mówi:
poczekaj i sprawdź czy jutro zadzwonię…
|
|
es mówi:
to jeszcze gorzej niz swieto chleba i to co u baski bylo
a ty goto z czym sie utozsamiasz ? burakl czy kartofel?
|
|
goto mówi:
nie zadzwonisz bo już masz 3 razy za wysoki rachunek
|
|
Much mówi:
za dwadzieścia parę minut złoże ci życzeniu na gadu, i już za darmo
eS a ty? bo nie wiem jak zacząć życzenia
//ten firefox jest boski nie pozwolił mi napisać rzyczenia
|
|
goto mówi:
Buraki są ok, kartofli nie trawię.
|
|
es mówi:
rozmowa na moj koszt
(ale mam tylko 3zl)
|
|
es mówi:
wy za szybko piszecie
ja jestem bochenkiem i juz po swiecie moim
|
|
goto mówi:
no to es wkładasz na lokatę (6% na rok) i za 12 godzin masz już 3,000246575 zł…… oddajesz muchowi zysk z lokaty i niech dzwoni…
|
|
Much mówi:
no to Goto z okazji dnia Buraka. Ja ziemniaki bardzo lubię, bo przez rok akademicki są niedostępne (obieranie przeraża).
eSowi złożymy z okazji niedzieli
|
|
goto mówi:
strasznie tu się szybko żeczy dzieją.
Napisałem przez Ż, żeby uczcić mucha głupotę ;p
|
|
goto mówi:
właściwie to po co się obiera ziemniaki?
|
|
Much mówi:
do mnie pijesz? do mnie? co takiego napisałem?
|
|
es mówi:
rzeby nie skrobac
zauwazyliscie ze eSowi ma cos wspolnego z sową co ma cos wspolnego z mądrościa!
|
|
goto mówi:
tak za całokształt cie podziwiam
|
|
Much mówi:
ziemniaki się obiera po to, żeby z obierek wydestylować wódkę
|
|
goto mówi:
Es…. bredzisz
|
|
es mówi:
napisałam prze rz bo jestem gupia
nie zeby uczcic glupote
|
|
goto mówi:
a nie można żreć ze skórką?
|
|
Much mówi:
eS… ale to takie samo połączenie, jak mój laptop ma połączenie z działającym tabletem, co by znaczyło że laptop działa
|
|
es mówi:
to dlatego te obierki zawsze gdzies znikaja
|
|
Much mówi:
ooo nie zauważyłem tego “rzeby”
…ale tu się już trzeba naprzewijać żeby dojść na sam dół strony
|
|
es mówi:
żreć mozna z tylko troche piach swiergocze w zebach
ja zjadam bez
|
|
es mówi:
tez myslalam o tym przewijaniu bo mam przewijak ktorego jeszcze nie uzywalam bo bez myszki jestem
|
|
Much mówi:
ale do ogniska to jak najbardziej z całym syfem wrzucasz i są mniamuśne (no chyba że wrzucisz z reklamówką)
|
|
goto mówi:
http://www.cda.pl/gry-online/3/ziem.php
|
|
goto mówi:
takie z ogniska to dobre są…
|
|
goto mówi:
Nagle przestaliście pisać…. gracie w ziemniaka?
|
|
Much mówi:
ktoś zdrowo przesadził z tą grą
|
|
es mówi:
aaa
to sie obraca!
jak czasy
|
|
Much mówi:
w ziemniaka to się jeszcze piłką grało. U was też? czy to śląski wymysł?
|
|
goto mówi:
Polecam:
http://pl.youtube.com/watch?v=n13OzOkRzQg
|
|
Much mówi:
aaaaaa obraca!
to dlatego mi nie chciało skończyć!
Dzięki eS!
|
|
goto mówi:
Ja nigdy nie grałem….
Es… na strzałkę najeżdżasz.
|
|
Much mówi:
57s! (przypominam o MOIM laptopie…)
|
|
es mówi:
no co ty much ja 4:48
|
|
goto mówi:
much… tabletem czy mychą?
|
|
es mówi:
ale ja jestem bez myszki
|
|
Much mówi:
staje sie w kółku, odbija w siatkówkę. Jak kto spierdoli to wchodzi do środka i się w niego naparza. jak trafisz to dostaje literke (Z, ZI, ZIE, ZIEM, ZIEMN, ZIEMNI, ZIEMNIAK albo po szybciej C, CH, CHU, CHUJ) kto dostanie całe słowo odpada. jak nie trafisz albo spierdolisz to też wchodzisz do środka. Jak ktoś w środku złapie, to wszyscy wychodzą, a ten co odbijał wchodzi. Bombowa gra
|
|
Much mówi:
jasne że tabletem całkowicie się przesiadłem
|
|
Much mówi:
39! wyłączyłem co się dało, został FF i gg tylko. No i śmiga
|
|
goto mówi:
wywaliłeś już myszkę?
|
|
es mówi:
u mnie byla podobna gra ale pilka i nazywala sie…
MACIEK
naprawde
mowilo sie “gramy w gupiego macka”
teraz mi sie przypomnialo jak opowiedziales o ziemniaku
|
|
Much mówi:
nie, a masz na nią jakiś pomysł? wystrzelimy ją w kosmos?
|
|
Much mówi:
eS… Ale ja cię nie lubię…
|
|
es mówi:
dokleimty jej uszy i bedziemy ja puszczac na wydziale
zeby sie dziewczyny nowe wystraszaly
|
|
Much mówi:
wywieszę sobie z plecaka.. będzie się ciągła po ziemi za kabel
|
|
goto mówi:
Najpierw se kup plecak
|
|
Much mówi:
w sumie tamten nie był zły, tylko mi go mama wywaliła w kosmos
|
|
goto mówi:
Uszyj se
|
|
Much mówi:
taa… zrób na drutach….
|
|
goto mówi:
Baśkę poproś… albo essa
|
|
Much mówi:
eSSie… zrób mi plecak forma dowolna, jeśli zrobisz, obiecuję że będę nosił
|
|
es mówi:
no chyba nie lałeś
|
|
goto mówi:
A jak ja ci zrobię będziesz nosił?
|
|
Much mówi:
…ale tylko jak ty będziesz nosił mój…
|
|
es mówi:
wiecie co tu pisze??
“Logged in as es”
łuu az zawierowalo mi w glowie
|
|
Much mówi:
a mój będzie kopał prądem
|
|
goto mówi:
próżnia nie może wirować…
a… bo ty masz siano…
|
|
Much mówi:
nie… pisze logged in as Much.
Gdzie ty to widzisz?
|
|
es mówi:
nie tylko siano sa tez kredki i stołeczek…
nie powiem wiecej bo to moje skarby i nie mozecie wiedziec jak tam u mnie jest fajnie i wesolo
|
|
es mówi:
much czemu ty jestes z duzej litery?
|
|
much mówi:
z dużej? eee… przypatrz się:)
|
|
Much mówi:
eee dupa, goto przypisał avatary do nicków a nie do id…
… No to będę z dużej
|
|
es mówi:
mucha byl goly
mucha byl goly
wlasciwie to czemu kazdy “obcy” jest taki goly
przeciez to nie jest plaza nudystow
|
|
Much mówi:
jak ktoś wyśle avatar (tomson chciał np) w tym stylu to można wgrać chyba
|
|
goto mówi:
chyba… to zależy czy mi się będzie chciało
|
|
goto mówi:
Aha i chciałem powiedzieć, że prawie 100 komentarzy do postu, w którym much udowadnia jakim jest idiotą świadczy o powadze sprawy….
|
|
baś mówi:
pojeby…
|
|
baś mówi:
aaa, much mam dla ciebie plecak]:->
|
|
Much mówi:
ooo a jaki?
|
|
baś mówi:
hue hue]:->
|
|
tomson mówi:
ożesz faken! much, napisałeś tak kontrowersyjnego posta, że wpiździet komentarzy jest tu teraz! więcej niż na onecie
|
|
nagano mówi:
fajne blogi ( beek i moron )
|
|
kuba mówi:
Kretyn!!
|
|
tomson mówi:
do roboty nierobie!
|