Dzień dobry, nie nazywam się Czesio….

Zostałem (nie powiem, że wbrew własnej woli bo byłaby to nieprawda) zmuszony do napisania czegoś o niczym i do tego bez plagiatowania fragmentów pierwszego wpisu wielmożnego kolegi Muchy celem przywitania się z szanownym czytelnikiem.

Prawdopodobnym powodem założenia wspólnego bloga jest fakt wspólnej naszej (z kolegą Muchą) niedoli na wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Tak serio to po prostu jesteśmy obaj ponadprzeciętnie (o czym świadczą kierunki studiów: ja studiuję fizykę, on astronomię) nienormalni, co zapewne udowodnią kolejne nasze wpisy (o ile dwa pierwsze wpisy nie są wystarczającym dowodem tegoż twierdzenia…)

Mógłbym napisać jakie mam zainteresowania, ale wyszłoby, że na liście nie ma fizyki i byłoby głupio.

O czym będę pisał? Postaram się skrobać o interesujących wydarzeniach wokół mnie (np. o rozwiązywaniu tak zwanej całki Sołtanowskiej metodami numerycznymi). Postaram się nie przynudzać i ostrzegam, że poziom gramatyczno literacki moich wpisów może oscylować w okolicach (dla każdego epsilon większego od zera istnieje….) zera absolutnego za co z góry przepraszam.

Ponieważ Mucha mnie strasznie pogania, że już chce czytać mojego posta, nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie pozdrowić wszystkich czytelników, czyli Ciebie!

goto

P.S. Miałem napisać, że martwi mnie czy ktoś będzie tu w ogóle zaglądał….

Barak odpowiedzi do “Dzień dobry, nie nazywam się Czesio….”

? cichaczem mówi:

Się nie martw…. wierna przyjaciółka Muszka bedzie Was czytać…. no chyba że mnie zanudzicie w pierwszym poście “na temat” co jest wysoce prawdopodobne :D Z fizyką miałam tylko tyle wspólnego ile zdążyłam ściągnąć na maturze od Muszka :D
Pozdrawiam :)

Leave a Reply

morony.pl   marcinpolkowski.com   tworzenie stron internetowych   tworzenie stron internetowych Olsztyn   monitor stron internetowych